Jestem w szoku, że ZNP, który zrzesza przecież polskich nauczycieli, wchodzi w coś takiego jak polityka pseudorównościowa. Od lat uczę dzieci, zawsze podkreślam, jak ważny jest szacunek dla drugiego człowieka. Nie potrzebowałam do tego żadnych odgórnych wskazówek. I żaden z moich uczniów, teraz już dorosłych, nikogo nie dyskryminuje, nikomu nie uwłacza
—podkreśla Dorota Dziamska, metodyk nauczania wczesnoszkolneg